Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Kim chciałbyś być w teatrze? |
Widz |
|
14% |
[ 1 ] |
Aktor |
|
85% |
[ 6 ] |
|
Wszystkich Głosów : 7 |
|
Autor |
Wiadomość |
Vampire
Anabu
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:37, 03 Wrz 2007 Temat postu: Aktor? Widz? |
|
|
Kim wolisz (lub chciałbyś) być w teatrze? Aktorem czy widzem? Dlaczego?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Tristan
Administrator
Dołączył: 31 Sie 2007
Posty: 153
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 10:15, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Wolałabym zostać aktorem. Pociąga mnie władza, a aktora widzę właśnie jako kogoś kto ma władzę nad publicznością: Kieruje jej emocjami, tworzy świat, budzi strach, rozpacz, radość.
Sztuka aktorska jest dla mnie niezbędna w życiu. Bo ja wiele zawodów widzę jako Aktorów. Lekarz ma przecież nie tylko leczyć, ale musi też dać pacjętowi nadzieje. Menager ma budzić zaufanie, mobilizować itd. Każdy powinien być w jakimś stopniu aktorem.
Wydaje mi się że gdybym miała możliwoość wystąpić w teatrze to mogłabym się wiele nauczyć rzeczy które mogłabym także wykorzystać gdzie indziej.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lady Godiva
Hokage
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 118
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Paris by night
|
Wysłany: Pon 15:50, 03 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
A ja wolałabym być widzem. Też lubię władzę, ale nie lubię być na świeczniku. Raczej taka szara eminencja:) Bycie widzem bywa doskonałe: słyszysz, widzisz, analizujesz, ale sam jesteś anonimowy. A wszystko co usłyszysz, możesz później wykorzystać... Wiedza to władza (złooooooo!)
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Sharis
Genin
Dołączył: 03 Wrz 2007
Posty: 170
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 14:50, 08 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Ja wolałbaym być aktorem, bo znudziło mi się już oglądanie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Neogenezis
Orishimaru
Dołączył: 01 Wrz 2007
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 20:41, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
Aktor, zdecydowanie. Szczególnie, że już mi się zdarzyło tego zakosztować. I najbardziej niezwykłe jest to (przynajmniej w moim przypadku), że nawet jeżeli mam tylko wygłosić przed klasą referat to trzęsą mi się ręce i gubię wątek. A przed wyjściem na scenę byłam blada jak ściana i nie byłam w stanie nawet utrzymać w ręku tekstu, a kiedy stanęłam już tam stanęłam... wszystko zniknęło. Wiedziałam, że wszyscy na mnie patrzą, że jury (to był przegląd teatralny) ocenia każdy mój gest i każde słowo, ale... nic mnie to nie obchodziło. To jak narkotyk - otumania, a kiedy przestanie, to chcesz jeszcze raz.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Vampire
Anabu
Dołączył: 02 Wrz 2007
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Pomógł: 1 raz Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Nie 21:05, 09 Wrz 2007 Temat postu: |
|
|
To ja też się wypowiem! A co!
Wolę być aktorem. Lubię występować na scenie (miałam kilka razy tą okazję) i znakomicie się tam czuję Tj. zanim nie wyjdę przed ludzi, to mi odbija Ostatnio przed występem chóru i przed próbą zaczęłam tańczyć do muzyki, której nie było... Za to jak już wyjdę na scenę, to wszystkie lęki zostawiam przed sceną Może po prostu się nie boję?
To uzależnia. To fakt Ale to bardzo przyjemne uzależnienie Ja chcę na scenę!!!
A widz? Też przyjemna rola Ale jak oglądam przedstawienie, to zawsze pozostaje mi po nim taki niedostyt, że ja też tak chcę! To jest choroba...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|